Podróż do Meksyku: papieskie przemówienie pożegnalne [dokumentacja]
Panie Prezydencie, Czcigodni Przedstawiciele Władz, Księża Kardynałowie, Drodzy
Bracia w biskupstwie, Meksykańscy Przyjaciele,
Moja krótka, lecz intensywna
wizyta w Meksyku zbliża się ku końcowi. Nie jest to jednak koniec mego uczucia miłości
dla kraju, który noszę głęboko w mym sercu. Wyjeżdżam pełen niezapomnianych doświadczeń,
tak jak niezapomniane są przejawy okazywanego mi wielkiego szacunku i miłości. Dziękuję
za uprzejme słowa, skierowane do mnie przez Pana Prezydenta, jak również za to wszystko,
czego dokonały władze dla tej ważnej podróży. Dziękuję z całego serca tym, którzy
pomagali lub współpracowali, aby zarówno w sprawach ważnych, jak i w drobnych szczegółach
wydarzenia tych dni przebiegały szczęśliwie. Proszę Pana, aby te liczne wysiłki nie
były daremne i aby przy Jego pomocy przynosiły obfite i trwałe owoce w życiu wiary,
nadziei i miłości w Leonie i Guanajuato, w Meksyku oraz w bratnich krajach Ameryki
Łacińskiej i Karaibów.
W obliczu wiary w Jezusa Chrystusa, której porywy odczułem
w sercach oraz wzruszającej pobożności do Jego Matki - wzywanej tu pod cudownymi tytułami
jak Pani z Guadalupe i Pani Światła - która rozświetlała oblicza, pragnę powtórzyć
z mocą i jasnością wezwanie do ludu meksykańskiego, aby był wierny samemu sobie i
nie dał się zastraszyć siłom zła, aby był mężny i pracował nad tym, aby żywotne soki
jego korzeni chrześcijańskich pozwalały rozkwitnąć jego teraźniejszości i przyszłości.
Byłem
również świadkiem przejawów zatroskania z powodu różnych aspektów życia tego umiłowanego
kraju – jedne z nich są najświeższe, inne są starsze – oraz licznych ran, jakie nadal
wywołują. Zabieram je także z sobą, dzieląc zarówno radości, jak i ból mych meksykańskich
braci, aby zanieść je w modlitwie do stóp Krzyża, do serca Chrystusa, z którego wypływa
odkupieńcza woda i krew.
W tych okolicznościach zachęcam gorąco katolików meksykańskich
oraz wszystkich ludzi dobrej woli, aby nie poddawali się mentalności utylitarnej,
która kończy się zawsze złożeniem w ofierze najsłabszych i bezbronnych. Wzywam do
solidarnego wysiłku, który pozwoli społeczeństwu odnowić się od samych podstaw, aby
osiągnąć dla wszystkich życie godne, sprawiedliwe i w pokoju. Dla katolików ów wkład
do dobra wspólnego jest również wymogiem tego zasadniczego wymiaru Ewangelii, który
jest promocją człowieka i najwyższym wyrazem miłości. Dlatego Kościół zachęca wszystkich
swych wiernych, aby byli także dobrymi obywatelami, świadomymi swej odpowiedzialności
za troskę o dobro innych, wszystkich zarówno na płaszczyźnie osobistej, jak i w różnych
grupach społecznych.
Drodzy przyjaciele meksykańscy, mówię: z Bogiem! w znaczeniu
pięknego tradycyjnego wyrażenia hiszpańskiego: Zostańcie z Bogiem! Tak, z Bogiem;
do zobaczenia na zawsze w miłości Chrystusowej, w której wszyscy się spotykamy i odnajdziemy.
Niech Pan wam błogosławi a Najświętsza Maryja Panna niech was strzeże.